Każdy z nas postawił sobie nowe, wyższe cele

Luq  -  21 czerwca 2018 12:04
0
4390

Szymon Żurkowski podczas zgrupowania w Wodzisławiu podzielił się swoimi odczuciami przed nadchodzącym sezonem. Nie zabrakło również tematu trwającego w Rosji mundialu.

Miałeś przedłużony sezon poprzez powołania na zgrupowaniu kadry. Co wyniosłeś z tego pobytu?

– Na pewno wyniosłem kilka dobrych rzeczy, zauważyłem gdzie mam jeszcze braki czy rezerwy. Trenerzy też o tym wspominali, więc uważam ten pobyt za owocny.

Twój urlop był najkrótszy, czy to nie będzie problemem, bo wiadomo, że sporo kilometrów zrobiłeś w zeszłym sezonie.

– Mamy świetny sztab szkoleniowy i myślę, że wiedzą co robią, więc o to się nie martwię. Miałem dwa tygodnie na odpoczynek i reset od piłki. Gdybym potrzebował więcej czasu to sztab by tak zalecił.

Jaki to był odpoczynek? Zupełnie nic nie robiłeś czy jakieś bieganie czy pływanie było?

Nie dotykałem piłki, ale bez ruchu zupełnie się nie da wytrzymać i oczywiście bieganie oraz czynny odpoczynek był.

Już trzech podstawowych zawodników opuściło klub, są też plotki na Twój temat.

– Ja skupiam się na treningu. Mam jeszcze dwuletni kontrakt w Górniku, takie sprawy zależą od ludzi, którzy się tym zajmują, ja mam tylko trenować i grać.

Po tym sezonie widać, że z Górnika bardzo łatwo dostać się teraz do reprezentacji. Masz tu pewne granie i status gwiazdy.

– Nie można tak powiedzieć, jestem jeszcze młody i muszę walczyć o skład a nie osiadać na laurach. Ja o tym wiem i wiem, że mam jeszcze spore rezerwy. Dziękuję za taką opinię, ale jeszcze jest sporo do poprawy i będę się starał grać coraz lepiej.

Jak z twoim zdrowiem? Bo trochę problemów w zeszłym sezonie miałe.

Już ze wszystkim doszedłem do ładu i nic mi nie dolega, więc mam nadzieję, że tak zostanie, bo po tej rundzie wiosennej zrozumiałem, że jednak zdrowie jest najważniejsze. Wychodząc na trening jednak nie myśli się o tym, tylko staram się zagrać jak najlepiej.

Mecz Polska – Senegal na pewno oglądałeś trochę inaczej niż inni.

– Tak, przeżywałem to bardzo mocno, bo wiem, że stać ich na bardzo dobrą grę. Czytam w internecie, że cała Polska jest zaskoczona, ale spokojnie jeszcze są dwa mecze.

Poznałeś tych zawodników, czy któryś jakoś specjalnie cię urzekł swoim podejściem i kibicowałeś mu jakoś specjalnie?

– Nie chciałbym tu rzucać nazwisk, bo każdy okazał się bardzo w porządku i wszyscy zaskoczyli mnie pozytywną atmosferą. Jakiegoś wybrańca nie miałem i kibicowałem wszystkim.

Mówiło się, że jechałeś po naukę, a podobno niewiele zabrakło, abyś pojechał do Rosji.

– Taka była decyzja sztabu szkoleniowego, ale myślę, że ci którzy nie pojechali szanują to i będą walczyć dalej.

Nie ma już Rafała ani Damiana i z tej linii pomocy zostałeś tylko z Szymonem Matuszkiem. Czekacie kto ich zastąpi?

– Trenerzy wiedzą co robić i kogo potrzebujemy. Nie mamy zamiaru w jakikolwiek sposób się wtrącać w ruchy transferowe, tylko będziemy trenować, starać się grać coraz lepiej by to jeszcze lepiej wyglądało.

Myślisz, że zawodnicy będący w Górniku i wracający po kontuzji mogą te luki wypełnić?

– Myślę, że tak. Jeżeli dojdą już do swojej optymalnej dyspozycji, bo to nie były byle jakie kontuzje i będą się dobrze czuli to są w stanie to zrobić.

Jakie wrażenie po pierwszych treningach zrobił na tobie Jimenez?

– Na razie, mieliśmy okazję odbyć razem dwa treningi, ale wygląda naprawdę OK. Jest solidnie zbudowany i myślę, że z Igorem do siebie będą pasować, ale nie mi to oceniać. No może jego numer mi troszkę nie pasuje (śmiech).

Ty chciałeś numer po Kurzawie?

– Tak, ale może jeszcze będzie wymianka. Igor przetłumaczył, że może coś pozmieniamy i już jest OK (śmiech).

Masz z Kurzawą jakiś kontakt?

– Tak piszemy, ale Rafał teraz ma się skupić na swojej robocie i na dłuższą rozmowę będzie czas po mistrzostwach.

Trener Nawałka zwracał Ci na coś uwagę nad czym powinieneś popracować?

– Tak. Mówił, że mam jeszcze spore rezerwy, ale powinienem popracować nad taktyką. Poprawiał mnie w moim ogólnym poruszaniu po boisku bez piłki. Zwracał też uwagę na szybszą grę.

W mojej pamięci ciągle mam obrazek z ostatniego meczu sezonu, gdy w sytuacji sam na sam mogłeś strzelać a podałeś do Igora i ten zdobył gola. 

– W każdej sytuacji pierwszą myślą jest strzał, ale wtedy kątem oka widziałem, że Igor jest lepiej ustawiony i ma pewniejszy strzał, do tego walczył z Carlitosem o koronę króla strzelców. Życzyłem tego tytułu Igorowi i jeżeli mogłem, chciałem mu w tym pomóc.

Śledzisz transfery w innych klubach?

– Tyle co na jest napisane Facebook’u czy Instagramie, a tak to mamy swoją drużynę i się innymi nie interesuję. Nie mamy na to wpływu a na końcu i tak wszystko zweryfikuje liga.

W dwa lata z Górnikiem zrobiliście wielki progres. Myślisz, że ty i Górnik jesteście jeszcze w stanie zrobić kolejny skok jakościowy? Czy może kluczem będzie utrzymanie tego co osiągnęliście w ubiegłym sezonie?

– Wiem, że teraz ludzie przed nami będą stawiali naprawdę spore cele, ale jeśli wcześniej zrobiliśmy taki skok to i teraz jesteśmy w stanie zrobić kolejny do przodu. Mogę tylko tyle powiedzieć, że będziemy się bardzo starać by to osiągnąć.

Swoją grą sami nadmuchaliście ten balonik.

– (Śmiech) Ten tzw. „balonik”, jeśli się mierzy coraz wyżej to się go pompuje. Kibice przychodzą na mecze i chcą coraz więcej, ale taka presja też jest potrzebna, żebyśmy gdzieś przypadkiem nie osiedli na laurach, że już czwarte miejsce i możliwość eliminacji do Ligi Europy. Myślę, ze kibice też nałożyli sobie nowe cele, wzmocnią doping gdzie tam się da. Przez ten rok poziom klubu poszedł do góry więc każdy sobie stawia nowe wyższe cele. Ten progres cieszy wszystkich w Zabrzu, zarówno kibiców jak i nas. Tak jak powiedziałem, każdy z nas postawił sobie nowe, wyższe cele i będziemy chcieli je zrealizować. 

Oglądasz inne mecze na Mistrzostwach Świata? Masz swoją ulubioną trójkę?

– Wiadomo Polska, ale jest też Japonia i bardzo podoba mi się Brazylia.

Kibicujesz Japonii?

– Tak, ale ze względu na inny sport. Tam jest dużo bejsbola. Mój brat ma też znajomych z Japonii i sami kiedyś mieliśmy trenera stamtąd. Więc idealnie by było, gdyby z grupy wyszły Polska i Japonia. Co do typów to po pierwszych meczach ciężko coś określić, a Podoba mi się Brazylia grająca z wielkim luzem.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments