Tego lata z Górnika Zabrze odeszli już m.in. Prejuce Nakoulma i Paweł Olkowski, ale to może być dopiero początek wielkiego exodusu z tego klubu. Sytuacja na Roosevelta staje się dramatyczna i nie ma zbyt wielkiej nadziei na poprawę – informuje serwis 2×45.info
Piłkarze Górnika nie dostają pensji już siódmy miesiąc! Część zaległości miało zostać spłaconych do końca lipca, ale wiadomo już, że ten termin nie zostanie dotrzymany. W czwartek doszło do spotkania zawodników z prezesem Zbigniewem Waśkiewiczem, na którym miał on przyznać, że jest bliski poddania się
Drużyna traci cierpliwość i jeśli nie wydarzy się cud, w najbliższym czasie ruszy lawina wniosków o rozwiązanie kontraktów z winy klubu. Można go już składać po trzech miesiącach bez wypłaty, zatem piłkarze i tak długo czekali. – Zaległości są duże i to wszyscy wiedzieli od dawna. Mieliśmy dziś spotkanie z zawodnikami, rozmawialiśmy o wielu sprawach, natomiast na razie żadnych oficjalnych komunikatów wydawać nie będę – mówi prezes Górnika.
Wydaje się jednak, że kibice muszą się przygotować na masowe rozwiązywanie umów. – Wszystko zależy od tego, co zrobią piłkarze. Mają do tego prawo, to już ich decyzja. Dla mnie na pewno byłby to ogromny problem – pod względem sportowym i finansowym. Nie po to z taką troską budowaliśmy zespół i dobieraliśmy zawodników również pod względem wysokości wynagrodzeń, żeby teraz te kontrakty miały być rozwiązywane. Ale takie jest życie. Zobaczymy, co przyniosą następne dni. Od momentu, gdy zaległości przekroczyły trzy miesiące, brałem pod uwagę scenariusz, w którym piłkarze mogą zechcieć odejść – komentuje Waśkiewicz.
Źródło: 2×45.info
Foto: Kamil Dołęga/Roosevetla81.pl
