Górnik – Śląsk: Hit kolejki w Zabrzu. Czy nastąpi ”Trójkolorowe” przełamanie?

Torcidos  -  28 lutego 2015 07:18
0
947

Madej_Slask
W sobotę Górnik kolejny raz postara się, aby wreszcie coś wygrać przy Roosevelta. Poprzednie próby były, mówiąc łagodnie, nieudolne, o czym świadczy fakt, że nawet ze słabą Koroną Kielce nie udało się przed własną publicznością wygrać. Tym razem przeciwnik o wiele bardziej wymagający, lecz także ze swoimi problemami. Śląsk Wrocław na wiosnę zdobył tylko 1 punkt, lecz przy lepszej skuteczności mógłby nawet zainkasować komplet „oczek”. W Zabrzu czeka na nas mecz kolejki.

Obie drużyny mają swoje problemy i to nawet dość podobne, ponieważ… największą bolączką Tadeusza Pawłowskiego jest bardzo słaba skuteczność jego piłkarzy. W meczu z Cracovią, a także z Jagiellonią, Śląsk potrafił stwarzać sobie sytuację podbramkowe, lecz zawsze brakowało kropki nad „i”. We Wrocławiu najbardziej liczą, na przełamanie braci Paixao, bo obaj na wiosnę grają poniżej oczekiwań. Marco nie wyglądał dobrze w dwóch pierwszych wiosennych spotkaniach, a Flavio swoją ostatnią bramkę z gry strzelił aż cztery miesiące temu. Mecz z Górnikiem ma pokazać, o co Śląsk będzie walczyć w tym sezonie.

Nie lepiej pod względem strzelania goli jest w Zabrzu po odejściu Mateusz Zachary. Sytuacji Górnicy stworzyli w dwóch meczach sporo i powinni zdecydowanie więcej goli zdobyć niż po jednym z Koroną i w Łęcznej. Przed wznowieniem rozgrywek kolejny raz obawiano się jednak o dyspozycję Górnika. Zabrzanie odpowiedzieli koncertowo. Największą siłą zabrzan, tak jak na początku rozgrywek, jest solidna gra w obronie. Adam Danch i Mariusz Magiera grają jak na razie świetnie, a gdy dodamy do tego Błażeja Augustyna, lub jak w ostatnim spotkaniu Ołeksandra Szeweluchina, to tworzy nam się jedna z najlepszych defensyw w całej lidze.

Z każdym kolejnym meczem ligowym Robert Warzycha ma coraz więcej powodów do rozmyślań. Granie systemem 3-4-3 jest o tyle dla Górnika niekomfortowe, że pozwala na wystawienie w składzie tylko trzech, stricte ofensywnych graczy. Typowanie więc, kto wybiegnie ze Śląskiem jest jak wróżenie z fusów. Jedynie Łukasz Madej wydaje się być nietykalny, reszta to wielka niewiadoma. Lecz gdy popatrzymy na znaczenie rezerwowych w poprzednich meczach, to rodzi nam się znaczący atut.

Niby jest dobrze, zaczęliśmy wiosnę dość udanie, ale do spokoju brakuje bardzo wiele. Trzeba punktować w każdym meczu i wreszcie wypadałoby zwyciężyć przed własną publicznością. Czy seria bez wygranej trwająca od 23 sierpnia 2014 roku, czyli triumfu nad Łęczną 2:0 dobiegnie końca? Odpowiedź około godziny 20.

Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław, godz. 18.00, sobota 28 lutego, sędzia Mariusz Złotek (Stalowa Wola)

Przypuszczalne składy:

Górnik: Steinbors – Danch, Augustyn, Magiera – Gergel, Grendel, Sobolewski, Kosznik – Łuczak, Madej – Iwan.

Śląsk: Wrąbel – Zieliński, Celeban, Hołota, Dudu – Flavio, Pawelec, Hateley, Lacny – Pich, Paixao

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments